Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewska Hanna
Tytuł: Tego lata, w Zawrociu
Rok: 1998
właśnie do miasteczka, gdy wskazała niewielkie wzgórze skryte w lesie.
- To Czarci Jar. Słyszałaś już - szybko zaproponowała przejście na ty - o Czarcim Jarze?
- Nie - skłamałam. - Cóż to takiego?
- Ulubione miejsca tutejszego diabła i czarownic - roześmiała się. - Przypomnij mi, bym ci kiedyś o nim opowiedziała.
- Przypomnę.
Wysiadłam zaraz potem, przy drodze skręcającej do Zawrocia. Nie poszłam jednak do domu, otworzyłam tylko bramę, by zabrać ze sobą psa.
Unta doskonale znała tę drogę. Przemierzała ją z tobą, babko, często. Teraz myślę, że to była najważniejsza droga w twoim życiu. Odkryta późno, może nawet zbyt późno, i to przypadkiem. Wszystko stało się nagle i
właśnie do miasteczka, gdy wskazała niewielkie wzgórze skryte w lesie.<br>- To Czarci Jar. Słyszałaś już - szybko zaproponowała przejście na ty - o Czarcim Jarze?<br>- Nie - skłamałam. - Cóż to takiego?<br>- Ulubione miejsca tutejszego diabła i czarownic - roześmiała się. - Przypomnij mi, bym ci kiedyś o nim opowiedziała.<br>- Przypomnę.<br>Wysiadłam zaraz potem, przy drodze skręcającej do Zawrocia. Nie poszłam jednak do domu, otworzyłam tylko bramę, by zabrać ze sobą psa.<br>Unta doskonale znała tę drogę. Przemierzała ją z tobą, babko, często. Teraz myślę, że to była najważniejsza droga w twoim życiu. Odkryta późno, może nawet zbyt późno, i to przypadkiem. Wszystko stało się nagle i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego