Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
miotłą. Przepraszał, że oddycha. Ale gdy dostał wyrok, wstąpił w niego diabeł. Koleś okradł własny bank i zaczął hulać. Panienki, używki, hazard. Przez tydzień żył, jak maharadża. Warto było, nie?
- Może to i racja? - zamyślił się Mann. - Gdyby mnie nie wyrzucili za pijaństwo z uniwersytetu, do końca życia musiałbym tłumaczyć skretyniałym studentom germanistyki, w czym tkwi nieśmiertelne piękno niemieckiej liryki romantycznej.
Opuchły Goethe złamał się.
- Gdy byłem mały - przyznał - moja ciocia opowiadała mi o takim jednym szarlatanie, co żył przed wiekami. Był stary i znudzony. Więc dla jaj zawarł pakt z diabłem. I nagle stał się młody, piękny i bogaty. Wszystkie
miotłą. Przepraszał, że oddycha. Ale gdy dostał wyrok, wstąpił w niego diabeł. Koleś okradł własny bank i zaczął hulać. Panienki, używki, hazard. Przez tydzień żył, jak maharadża. Warto było, nie?<br>- Może to i racja? - zamyślił się Mann. - Gdyby mnie nie wyrzucili za pijaństwo z uniwersytetu, do końca życia musiałbym tłumaczyć skretyniałym studentom germanistyki, w czym tkwi nieśmiertelne piękno niemieckiej liryki romantycznej.<br>Opuchły Goethe złamał się.<br> - Gdy byłem mały - przyznał - moja ciocia opowiadała mi o takim jednym szarlatanie, co żył przed wiekami. Był stary i znudzony. Więc dla jaj zawarł pakt z diabłem. I nagle stał się młody, piękny i bogaty. Wszystkie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego