się wojna. "Musimy wykorzystać ich pozycję w terenie", tłumaczył na forum internetowym Bogusław Sobczak, ówczesny sekretarz rady naczelnej MW, co bardziej zdziwionym członkom stowarzyszenia, "i spożytkować dla naszego celu. Podstawowe zadanie to utrzymać nad nimi całkowitą kontrolę. Już w następnych wyborach samorządowych, kiedy podrośnie trochę naszych ludzi z MW, bez skrupułów będziemy wycinać ZChN-owców z list, wtedy o ZChN-ie już ludzie z pewnością zapomną. Sam ZChN nam już nie zaszkodzi. Teraz istniało takie niebezpieczeństwo - stąd taka decyzja kierownictwa Ligi".<br><br>Kampania się udała, Liga Polskich Rodzin weszła do parlamentu. W nagrodę działacze MW znaleźli zatrudnienie w biurach LPR. Bolesław Wasielewicz