Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
umówionej porze przed nieszporami wróciłem do pałacu, zamiast pięknej, młodej Wiktorii powitała mnie, Boże odpuść, starucha o włosach jak mleko, pomarszczona i bezzębna, z trudem suwająca się na obolałych, pokrytych wrzodami nogach, podpierająca się kosturem. Widząc me zdziwienie, wyrzekła, osuwając się na fotel:
- Czas zawsze cię doścignie... Możesz na chwilę skryć się przed nim, uciec albo go przechytrzyć, ale niebawem sięgnie po swoje. Nie wiele mam dni przed sobą, więc słuchaj, księże biskupie. Jaskinia owa ma siedemnaście korytarzy, jedne pod górę wiodące, inne w dół, a jeden całkiem poziomo. W tych w górę idących czas zostaje za tobą w tyle, w
umówionej porze przed nieszporami wróciłem do pałacu, zamiast pięknej, młodej Wiktorii powitała mnie, Boże odpuść, starucha o włosach jak mleko, pomarszczona i bezzębna, z trudem suwająca się na obolałych, pokrytych wrzodami nogach, podpierająca się kosturem. Widząc me zdziwienie, wyrzekła, osuwając się na fotel:<br>- Czas zawsze cię doścignie... Możesz na chwilę skryć się przed nim, uciec albo go przechytrzyć, ale niebawem sięgnie po swoje. Nie wiele mam dni przed sobą, więc słuchaj, księże biskupie. Jaskinia owa ma siedemnaście korytarzy, jedne pod górę wiodące, inne w dół, a jeden całkiem poziomo. W tych w górę idących czas zostaje za tobą w tyle, w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego