Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
iskierkę. Drugi dar losu też wiązał się z widocznością. To coś nadleciało z tyłu. Ponieważ drugi radiowóz parkował po przeciwnej stronie szosy, siedzący za kierownicą Borkowski miał przed oczyma północny odcinek drogi. To oraz fakt, iż od strzelca oddzielała go jedynie szyba, w pełni uzasadniało dokonany przez zabójcę wybór. Rudźko, skryty w cieniu, osłonięty zagłówkiem i przede wszystkim gorzej zorientowany w sytuacji, w sposób naturalny spadał na koniec listy celów.
Pierwszy oberwał jednak nie Borkowski, a jego partner. Gdyby Rudźko miał czas na analizy, pewnie zdziwiłby się, widząc, jak płomyk smugacza gaśnie w plecach pochylonego nad radarem Traczyka. Z przebywającej na
iskierkę. Drugi dar losu też wiązał się z widocznością. To coś nadleciało z tyłu. Ponieważ drugi radiowóz parkował po przeciwnej stronie szosy, siedzący za kierownicą Borkowski miał przed oczyma północny odcinek drogi. To oraz fakt, iż od strzelca oddzielała go jedynie szyba, w pełni uzasadniało dokonany przez zabójcę wybór. Rudźko, skryty w cieniu, osłonięty zagłówkiem i przede wszystkim gorzej zorientowany w sytuacji, w sposób naturalny spadał na koniec listy celów.<br>Pierwszy oberwał jednak nie Borkowski, a jego partner. Gdyby Rudźko miał czas na analizy, pewnie zdziwiłby się, widząc, jak płomyk smugacza gaśnie w plecach pochylonego nad radarem Traczyka. Z przebywającej na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego