Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 01.16 (3)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
Tytuł: Wprost
Nr: 01.16 (3)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
współpracę z mafią Giulia Andreottiego, siedmiokrotnego premiera Włoch i 24-krotnego ministra.
Po śmierci sędziów Falcone i Borsellino prokuraturą w Palermo zawładnęła grupa ambitnych prokuratorów z legitymacjami partii komunistycznej. Na ich czele stał Giancarlo Caselli, przyjaciel i współpracownik innego przedstawiciela WPK, obecnego przewodniczącego Izby Deputowanych, Luciano Violante. Choć cała prokuratura skupiła się na "znajdowaniu kwitów" na Andreottiego, choć setki "skruszonych" mafiosów poddanych było presji i szantażowi, ów najwyraźniej politycznie motywowany proces komunistów przeciwko Chrześcijańskiej Demokracji spalił na panewce. Oskarżenie było tak absurdalne, że Andreotti musiał w końcu zostać uniewinniony.
Jacek Pałasiński Rzym
Przekleństwo Rosji
Dopiero rok minął od wejścia trzech nowych
Po śmierci sędziów Falcone i Borsellino prokuraturą w Palermo zawładnęła grupa ambitnych prokuratorów z legitymacjami partii komunistycznej. Na ich czele stał Giancarlo Caselli, przyjaciel i współpracownik innego przedstawiciela WPK, obecnego przewodniczącego Izby Deputowanych, Luciano Violante. Choć cała prokuratura skupiła się na "znajdowaniu kwitów" na Andreottiego, choć setki "skruszonych" mafiosów poddanych było presji i szantażowi, ów najwyraźniej politycznie motywowany proces komunistów przeciwko Chrześcijańskiej Demokracji spalił na panewce. Oskarżenie było tak absurdalne, że Andreotti musiał w końcu zostać uniewinniony.
Jacek Pałasiński Rzym
Przekleństwo Rosji
Dopiero rok minął od wejścia trzech nowych
współpracę z mafią Giulia Andreottiego, siedmiokrotnego premiera Włoch i 24-krotnego ministra.<br>Po śmierci sędziów Falcone i Borsellino prokuraturą w Palermo zawładnęła grupa ambitnych prokuratorów z legitymacjami partii komunistycznej. Na ich czele stał Giancarlo Caselli, przyjaciel i współpracownik innego przedstawiciela WPK, obecnego przewodniczącego Izby Deputowanych, Luciano Violante. Choć cała prokuratura skupiła się na "znajdowaniu kwitów" na Andreottiego, choć setki "skruszonych" mafiosów poddanych było presji i szantażowi, ów najwyraźniej politycznie motywowany proces komunistów przeciwko Chrześcijańskiej Demokracji spalił na panewce. Oskarżenie było tak absurdalne, że Andreotti musiał w końcu zostać uniewinniony.<br><br><au>Jacek Pałasiński Rzym</></><br><br><div type="art"><br><br><tit>Przekleństwo Rosji</><br><br>Dopiero rok minął od wejścia trzech nowych
