Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
ble, być może, jeśli zmieni pan swoje oczekiwania, moglibyśmy się spotkać. Drań napisał, że mam dom, dwa samochody, działkę na Mazurach.
- Skąd pan wie, że to mężczyzna?
- Nooo... nie wiem, ale wierzy pan, żeby kobieta wypisywała takie rzeczy?
- Niby dlaczego nie?
- To prawda, ale jakoś wolę myśleć, że obiję kiedyś skurwielowi mordę. No i jak żona wróciła, to przyszło dziesięć listów jednego dnia. Wyobraża pan sobie!!! Ja w życiu nie dostałem dziesięciu listów jednocześnie. Nawet w firmie. Jak żona to zobaczyła, mówię panu, od tego dnia moje życie stało się piekłem. Ale to jeszcze nie koniec, bo zanim zdążyłem jej wyjaśnić
ble, być może, jeśli zmieni pan swoje oczekiwania, moglibyśmy się spotkać. Drań napisał, że mam dom, dwa samochody, działkę na Mazurach.<br>- Skąd pan wie, że to mężczyzna?<br>- Nooo... nie wiem, ale wierzy pan, żeby kobieta wypisywała takie rzeczy?<br>- Niby dlaczego nie?<br>- To prawda, ale jakoś wolę myśleć, że obiję kiedyś skurwielowi mordę. No i jak żona wróciła, to przyszło dziesięć listów jednego dnia. Wyobraża pan sobie!!! Ja w życiu nie dostałem dziesięciu listów jednocześnie. Nawet w firmie. Jak żona to zobaczyła, mówię panu, od tego dnia moje życie stało się piekłem. Ale to jeszcze nie koniec, bo zanim zdążyłem jej wyjaśnić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego