Typ tekstu: Książka
Autor: Bukowski Marek
Tytuł: Wysłannik szatana
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1997
to powiem o tobie policji - ta deklaracja w mojej sytuacji jest wyjątkowo nierealistyczna, ale nie potrafię wymyślić nic lepszego, kolejna obietnica bez
pokrycia.
- Ojciec niczego im nie zgłosił. Dla nich nie ma sprawy. Zostawił mnie... - Jej łańcuch złowieszczo grzechocze.
- Czasem tak bywa - przypomina mi się moja matka.
- Myśleli, że będą sławni.
- Kto?
- Oni, ci, którzy mnie tu trzymają. - Kiwam głową na znak, że rozumiem, ale tak naprawdę nie pojmuję. - Wiesz, kiedyś pojechali w Polskę. Widziałeś może film o takich mordercach... - gestykuluje gwałtownie wolną ręką.
- Całą kupę takich filmów.
- Oni chcieli być sławni jak tamci mordercy, co jadą przez Amerykę, rabują i
to powiem o tobie policji - ta deklaracja w mojej sytuacji jest wyjątkowo nierealistyczna, ale nie potrafię wymyślić nic lepszego, kolejna obietnica bez<br>pokrycia.<br>- Ojciec niczego im nie zgłosił. Dla nich nie ma sprawy. Zostawił mnie... - Jej łańcuch złowieszczo grzechocze.<br>- Czasem tak bywa - przypomina mi się moja matka.<br>- Myśleli, że będą sławni. <br>- Kto?<br>&lt;page nr=148&gt; - Oni, ci, którzy mnie tu trzymają. - Kiwam głową na znak, że rozumiem, ale tak naprawdę nie pojmuję. - Wiesz, kiedyś pojechali w Polskę. Widziałeś może film o takich mordercach... - gestykuluje gwałtownie wolną ręką.<br>- Całą kupę takich filmów. <br>- Oni chcieli być sławni jak tamci mordercy, co jadą przez Amerykę, rabują i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego