znaki spotykamy w kolejnictwie; czerwony semafor - zakaz jazdy, zielony - droga wolna.<br>Ogarnij się, Wrońskich w książce telefonicznej pewnie pół strony, a zresztą czemu ci tak na tym zależy?<br>- Nawet pszczoły porozumiewają się za pomocą znaków...<br>Boże, ona non stop notuje ten bełkot.<br>Zależy ci temu, że wtedy nie dość, że śliczna i słodka, to byłaby jeszcze jej siostrą. I nagle - a miałem w spokoju rozważać! - dotarło do mnie, że gdyby los tak nieprawdopodobnie wyszedł naprzeciw mojemu opętaniu, oznaczałoby to wprost, że wszystko ktoś wyreżyserował. Straszno mi się zrobiło i niemal modliłem się, by te Wrońskie okazały się oddzielne - odczep się, nie