Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
czaić z kątów kąśliwy wąż podrażnionej ambicji, oplatać i dusić jej piękne ciało. A gdy nadszedł wieczór, gdy biedna Suzanne musiała zrozumieć, że nic się już nie odmieni, nie rozbierając się rzuciła się na łóżko, zakryła aż po głowę kołdrą i krzyczałaby: Podłość, podłość, gdyby wirujące i palące myśli dopuszczały słowa".
Skończyłem pisać i cisnąłem latawiec. Wiatr go porwał, pofrunął gdzieś nad drzewami i zniknął.
Suzanne, och, Suzanne!
VII
Błąkają się dusze, błąkają po korytarzach dusze ludzkie uwięzione w ciałach, ciała ludzkie więzione przez ludzi.
Parę następnych rozdziałów gdzieś mi się zagubiło, nie mogę ich w żaden sposób odnaleźć, a napisać
czaić z kątów kąśliwy wąż podrażnionej ambicji, oplatać i dusić jej piękne ciało. A gdy nadszedł wieczór, gdy biedna Suzanne musiała zrozumieć, że nic się już nie odmieni, nie rozbierając się rzuciła się na łóżko, zakryła aż po głowę kołdrą i krzyczałaby: Podłość, podłość, gdyby wirujące i palące myśli dopuszczały słowa".<br>Skończyłem pisać i cisnąłem latawiec. Wiatr go porwał, pofrunął gdzieś nad drzewami i zniknął.<br>Suzanne, och, Suzanne!<br>&lt;page nr=157&gt; VII<br> Błąkają się dusze, błąkają po korytarzach dusze ludzkie uwięzione w ciałach, ciała ludzkie więzione przez ludzi.<br>Parę następnych rozdziałów gdzieś mi się zagubiło, nie mogę ich w żaden sposób odnaleźć, a napisać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego