Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Powódź
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1975
na Monte Cassino , "Dłużej tu nie mogę siedzieć, na mnie czeka leśna brać", "Studzienko, studzienko głęboko kopana", "Szła pisia z Kalisza, nad wodą siadła, ej, pisiu, pij wodę, boś kiełbasę jadła", a także pieśń "Niedaleko od Przemyśla czepiła się baba dyszla"... w rytmie oberka.
Tę ostatnią rzadko i niechętnie, bo słowa ma ta pieśń sprośne i co bardziej pijani poczynali ją ochotnie nucić.
Grał ją ulegając, jakby z pewnym zażenowaniem, rzec można w rozkołysanej, acz przyjaznej atmosferze miłych gości.
Zerkał przy tym, czy Zenobia - królowa baru - raczy zezwolić, bał się jej bowiem jak ognia.
Kradła ona bezwzględnie i z zimnym spokojem
na Monte Cassino , "Dłużej tu nie mogę siedzieć, na mnie czeka leśna brać", "Studzienko, studzienko głęboko kopana", "Szła pisia z Kalisza, nad wodą siadła, ej, pisiu, pij wodę, boś kiełbasę jadła"&lt;/&gt;, a także pieśń &lt;q&gt;"Niedaleko od Przemyśla czepiła się baba dyszla"&lt;/&gt;... w rytmie oberka.<br>Tę ostatnią rzadko i niechętnie, bo słowa ma ta pieśń sprośne i co bardziej pijani poczynali ją ochotnie nucić.<br>Grał ją ulegając, jakby z pewnym zażenowaniem, rzec można w rozkołysanej, acz przyjaznej atmosferze miłych gości.<br>Zerkał przy tym, czy Zenobia - królowa baru - raczy zezwolić, bał się jej bowiem jak ognia.<br>Kradła ona bezwzględnie i z zimnym spokojem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego