się przypali. W kuchni używam głównie oliwy, ale ta potrawa wymaga masła. Następnie układam wszystko w garnku warstwami, zalewam marynatą, jeszcze dodaję piwa, solę obficie i gotuję cztery godziny na wolnym ogniu. Zdaniem gospodarza, danie to ma kilka zalet: łączy w sobie dwa w jednym - mięso i jarzyny, ma wyrazisty smak, wszystkie jego składniki są spoiste, bo przed gotowaniem były usmażone, a jednocześnie rozpływają się w ustach.<br><br><tit>Fanatyk mięsa kontra makaroniarz</><br><br>Piotr Najsztub głównie jada mięso. Jak twierdzi, chleb i ziemniaki mogą dla niego nie istnieć. Najczęściej przyrządza mięso w ten sposób, że najpierw dwa-trzy dni marynuje je w alkoholu