Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
de Beera.
De Beer zastanowił się chwilę:
- Może mu coś pilnego wypadło. Zwłaszcza pod koniec roku akademickiego, kiedy mają dużo dodatkowych zajęć. Może chciał żonie kupić nowy kapelusz.
- Co Julian wykłada? - zainteresował się Cairns, pochylając się nad stołem w poszukiwaniu jeszcze jednej kanapki z wędzonym łososiem.
- Archeologię - wyjaśnił de Beer, smakując kieliszek szampana, który mu właśnie podał służący.
- A jak on się nazywa? - ciągnął podniecony już wyraźnie Cairns.
- Abercrombie - wtrąciła Olibisi.
- Ale przecież on uciekł za żelazną kurtynę! Podobno szpiegował dla nich od lat! - zatryumfował Cairns.
- Skąd pan o tym wie? - zaniepokoił się poważnie de Beer.
- Z pierwszych stron gazet wieczornych
de Beera.<br>De Beer zastanowił się chwilę:<br>- Może mu coś pilnego wypadło. Zwłaszcza pod koniec roku akademickiego, kiedy mają dużo dodatkowych zajęć. Może chciał żonie kupić nowy kapelusz.<br>- Co Julian wykłada? - zainteresował się Cairns, pochylając się nad stołem w poszukiwaniu jeszcze jednej kanapki z wędzonym łososiem.<br>- Archeologię - wyjaśnił de Beer, smakując kieliszek szampana, który mu właśnie podał służący.<br>- A jak on się nazywa? - ciągnął podniecony już wyraźnie Cairns.<br>- Abercrombie - wtrąciła Olibisi.<br>- Ale przecież on uciekł za żelazną kurtynę! Podobno szpiegował dla nich od lat! - zatryumfował Cairns.<br>- Skąd pan o tym wie? - zaniepokoił się poważnie de Beer.<br>- Z pierwszych stron gazet wieczornych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego