a w dwa tygodnie później - cały świat.<br><br>Dywizjon 303 zwycięskim lotem wystartował do Bitwy o Brytanię.<br><br>&lt;tit&gt;Koleżeńskość&lt;/&gt;<br><br>Dover, przyczółek Wielkiej Brytanii, był kątem szczególnie doniosłym. Ziemia tam ważna i niebo ważne. Na niebie, niby stada pasących się owiec, wydymały się pulchne balony zaporowe. Śmieszne i nieporadne, lecz groźne i złe: śmiałek z powietrza mógł zaplątać się w ich linach i spaść na śmierć. Dla swoich to niewinne baranki; dla wroga - ciernie w oku. Więc wróg nienawidził tych balonów i uparcie na nie polował.<br><br>Szedł cały dywizjon Messerschmittów od południowego zachodu, od strony Hastings. Klucze, kryjąc się wśród rzadkich chmur, ukradkiem jak