Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
sprzęt, bo po szturmie urwitów kamień na kamieniu w Kraterze nie zostanie, wiesz o tym. A Ptak na bazę Imperium nie skoczy. Zero krwi.
- Ale oni się nie poddadzą! Mówiłem przecież!
- Ptakowi - nie; nam - tak. Uwierz mi, tam się właśnie modlą o jakieś honorowe wyjście. Nikt tak naprawdę nie pragnie śmierci, choćby nie wiadomo jak chwalebnej. Będę tam rano; tymczasem zrób tylko jedno: złóż im w moim imieniu propozycję. Warunki kapitulacji tak honorowe, jak tylko chcą. Sam przyjmę. Osobiście. Na moje słowo. Rozumiesz? Żadnej ujmy. Możesz to nawet ująć jako okresową protekcję.
- Pan to mówi serio, Generale?
- Nie zadawaj głupich pytań
sprzęt, bo po szturmie &lt;orig&gt;urwitów&lt;/&gt; kamień na kamieniu w Kraterze nie zostanie, wiesz o tym. A Ptak na bazę Imperium nie skoczy. Zero krwi.<br>- Ale oni się nie poddadzą! Mówiłem przecież!<br>- Ptakowi - nie; nam - tak. Uwierz mi, tam się właśnie modlą o jakieś honorowe wyjście. Nikt tak naprawdę nie pragnie śmierci, choćby nie wiadomo jak chwalebnej. Będę tam rano; tymczasem zrób tylko jedno: złóż im w moim imieniu propozycję. Warunki kapitulacji tak honorowe, jak tylko chcą. Sam przyjmę. Osobiście. Na moje słowo. Rozumiesz? Żadnej ujmy. Możesz to nawet ująć jako okresową protekcję.<br>- Pan to mówi serio, Generale?<br>- Nie zadawaj głupich pytań
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego