Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.16 (13)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
mi się pod śmietnik wyprowadzić rozbity na pół kibelek. Postał kilka godzin i już go nie było. O starych pismach kolorowych nie wspominam, bo kiedyś niosłem ich plik i nie doniosłem. Rozdałem po drodze.
Trochę to wszystko smutne, bo czasem sobie myślę, że im kraj biedniejszy, tym bardziej ceni sobie śmietnikowy odzysk. Ale żebyśmy się nie popłakali, nadmienię, iż są wyjątki jeśli chodzi o szybkość zbytu. Poduszki od foteli leżały kilka dni i nikt ich nie wziął. Twarde, niewymoszczone fotele rozpłynęły się natomiast w mgnieniu oka. Może panuje tu jednak pewna logika? Nikt po takiej zdobyczy nie oczekuje bowiem luksusu miękkości
mi się pod śmietnik wyprowadzić rozbity na pół kibelek. Postał kilka godzin i już go nie było. O starych pismach kolorowych nie wspominam, bo kiedyś niosłem ich plik i nie doniosłem. Rozdałem po drodze.<br>Trochę to wszystko smutne, bo czasem sobie myślę, że im kraj biedniejszy, tym bardziej ceni sobie śmietnikowy odzysk. Ale żebyśmy się nie popłakali, nadmienię, iż są wyjątki jeśli chodzi o szybkość zbytu. Poduszki od foteli leżały kilka dni i nikt ich nie wziął. Twarde, niewymoszczone fotele rozpłynęły się natomiast w mgnieniu oka. Może panuje tu jednak pewna logika? Nikt po takiej zdobyczy nie oczekuje bowiem luksusu miękkości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego