się ze strachu i podniecenia, w końcu i mnie się to udzieliło, choć w Warszawie żyło się tak spokojnie, wśród gorących i serdecznych emocji Odnowy. Polska odzyskała język i tożsamość, prawda znów stała się prawdą a kłamstwo napiętnowano Polacy mimo kłopotów z napełnianiem brzucha żyją w euforii jak w pięknym śnie, a tutaj taka trwoga, że po tygodniu już i mnie się udzieliła, wciąż tylko marzę o powrocie do Warszawy. Ki diabeł, jakaż tych dziwów przyczyna?!<br><page nr=172> Dwa światy rozeszły się drogami już dawno, my za łaskawym Jałtańskim zrządzeniem żyjemy sobie wszakże z Ruskimi i ich ustrojem pełne 35 lat, przywykliśmy, oswoiliśmy