Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
pani wymiary...
- Nie potrzeba... Podobają mi się te czarne szpilki z wystawy... Czy pamięta pan mój numer?
Właściciel sklepu podbiegł do półki i przekładał lśniące tekturowe pudełka.
- Dobrze pamiętam. Mam...! - krzyknął. - Pani nosi czwórkę, niemal trójkę, najmniejszy numer ze wszystkich tancerek w stolicy. Biedne dziewczyny, zamiast tańczyć i czarować mężczyzn, snujecie się po ulicach i uciekacie do bram przed nalotami... Och, jak ja nie cierpię tego Hitlera. Niech pani usiądzie w tym różowym foteliku i zmierzy.
Iw z zachwytem ogląda buty... Ma bardzo wysokie podbicie przy stosunkowo krótkiej i silnej stopie... Dlatego obawiała się, że bucik może być za wąski. Chociaż buty
pani wymiary...<br> - Nie potrzeba... Podobają mi się te czarne szpilki z wystawy... Czy pamięta pan mój numer?<br> Właściciel sklepu podbiegł do półki i przekładał lśniące tekturowe pudełka.<br> - Dobrze pamiętam. Mam...! - krzyknął. - Pani nosi czwórkę, niemal trójkę, najmniejszy numer ze wszystkich tancerek w stolicy. Biedne dziewczyny, zamiast tańczyć i czarować mężczyzn, snujecie się po ulicach i uciekacie do bram przed nalotami... Och, jak ja nie cierpię tego Hitlera. Niech pani usiądzie w tym różowym foteliku i zmierzy.<br> Iw z zachwytem ogląda buty... Ma bardzo wysokie podbicie przy stosunkowo krótkiej i silnej stopie... Dlatego obawiała się, że bucik może być za wąski. Chociaż buty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego