ale żeby startować w konkursie... Tak samo nikt przecież nie pomyśli, że te trzy szprychy marzą o pomocy niepełnosprawnym dzieciom i o ochronie środowiska. W ich ciałach znać całą świadomość tego, że trzeba pracować, pracować, pracować, że trzeba wypocić z siebie hektolitry wody, wspomagać się chemią, uważnie kontrolując, czy dany specyfik nie powoduje skutków ubocznych, zasuwać na solarium, obracać się wśród właściwych ludzi i dawać im to, czego wymagają. Mięśnie brzucha, których mógłby im pozazdrościć niejeden bokser, pośladki, którymi mogłyby miażdżyć orzechy, to wszystko otoczone minimalną warstewką tłuszczu, żeby nie wyglądało zbyt agresywnie, żeby zbyt zarysowany muskuł nie powodował onieśmielenia u