dzielnice najpierw musiałyby ustalić wspólną strategię, której karnie by się trzymały, zapewne z korzyścią dla mieszkańców. <br><br>Zdaniem Reksa Junga, psychologa i współautora badania, przynajmniej częściowo wyjaśnia to, dlaczego panowie lepiej radzą sobie z zadaniami, które bez szkody dla rezultatu można podzielić na mniejsze problemy rozwiązywane oddzielnie. A taka jest właśnie specyfika matematyki. Panie brylują zaś w dziedzinach, w których podstawowe znaczenie ma integracja informacji z różnych rejonów mózgu zaangażowanych w myślenie. Tu znakomitym przykładem jest opanowanie obcego języka. Panów, walczących w tej chwili z pokusą, by pomyśleć: no, może nie jestem geniuszem, spędzam czas na żłopaniu piwa, ale za to mój