Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
więc Pan rozumie... Znam wszakże, co dobry smak i dlatego nie zamieściłem opisu włóczęgi, który spożywał serwowaną w musztardówkach spermę i z tego względu zwano go w zaułkach Pragi hulaszczym dziadkiem; pisząc o Saszy i gwardii Chorążego, pominąłem jakże charakterystyczny dla tego środowiska dialog, który kiedyś z ich ławki słyszałem; spierali się mianowicie o czyjś tam status w przestępczo-więziennej hierarchii, a dokładnie, czy jakiś Iks jest czy nie jest cwelem; i nagle Saszka własnym świadectwem kwestię rozstrzygnął - "chłopaki, na Ciupagi o s o b i ś c i e go ruchałem!" Jest folklor? Jest. Tylko po co to komu do szczęścia
więc Pan rozumie... Znam wszakże, co dobry smak i dlatego nie zamieściłem opisu włóczęgi, który spożywał serwowaną w musztardówkach spermę i z tego względu zwano go w zaułkach Pragi hulaszczym dziadkiem; pisząc o Saszy i gwardii Chorążego, pominąłem jakże charakterystyczny dla tego środowiska dialog, który kiedyś z ich ławki słyszałem; spierali się mianowicie o czyjś tam status w przestępczo-więziennej hierarchii, a dokładnie, czy jakiś Iks jest czy nie jest cwelem; i nagle Saszka własnym świadectwem kwestię rozstrzygnął - "chłopaki, na Ciupagi o s o b i ś c i e go ruchałem!" Jest folklor? Jest. Tylko po co to komu do szczęścia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego