aktywnych ludzi, płacąc zresztą za to często dużą cenę. I jeszcze dwa przykłady generalskie. Jeden wykazuje, że również ci ludzie potrafią dostrzec, że inteligencja nie jest aż tak nieodzowna. Gen. Szlachcic, minister Spraw Wewnętrznych w 1971 r., mówił po wydarzeniach gdańskich do członków komisji sejmowej, którzy chcieli tropić jakieś wrogie spiski, że "społeczeństwo polskie wykazuje niezwykłą sprawność samoorganizacyjną". Drugi generalski przykład ukazuje, jak odmienność tradycji i mentalności utrudnia zrozumienie ruchów społecznych. Generał Puzyrewski, rosyjski historyk wojny polsko-rosyjskiej z 1831 r. był zdumiony i nie mógł się nadziwić temu, jak sprawnie organizowały się władze i szeregowi mieszkańcy, chociaż żadna władza "legalna