Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Ojciec chce mi dać połowę, ale pod warunkiem, że przyjadę. Może pojadę, ale nie teraz - niech dziecko spokojnie się uczy.
- Chcesz tu zostać? Po co?
- Nie wiem. Dużo pamiętam i nie chcę zapomnieć.
Michał sięgnął do kieszeni i wyciągnął opakowany w gazetę zeszyt.
- Znalazłem. Czytałem.
Wzięła, rozpakowała, popatrzyła na niego spod oka.
- I co?
- Nic. Zarumieniłem się.
Milczeli chwilę. Kelnerka, nie proszona, przyniosła rachunek i wymownie spojrzała na zegarek. "Zmiana kasy" - wyjaśniła. Michał zapłacił, nie mieli już po co siedzieć.
- Musisz tu być? - spytała, nie patrząc na niego. - Masz kogoś?
- Nie muszę. Nie mam. Ale zostanę, bo nie mam też gdzie się
Ojciec chce mi dać połowę, ale pod warunkiem, że przyjadę. Może pojadę, ale nie teraz - niech dziecko spokojnie się uczy.<br>- Chcesz tu zostać? Po co?<br>- Nie wiem. Dużo pamiętam i nie chcę zapomnieć.<br>Michał sięgnął do kieszeni i wyciągnął opakowany w gazetę zeszyt.<br>- Znalazłem. Czytałem.<br>Wzięła, rozpakowała, popatrzyła na niego spod oka.<br>- I co?<br>- Nic. Zarumieniłem się. <br>Milczeli chwilę. Kelnerka, nie proszona, przyniosła rachunek i wymownie spojrzała na zegarek. "Zmiana kasy" - wyjaśniła. Michał zapłacił, nie mieli już po co siedzieć.<br>- Musisz tu być? - spytała, nie patrząc na niego. - Masz kogoś?<br>- Nie muszę. Nie mam. Ale zostanę, bo nie mam też gdzie się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego