Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
brakowało, trzeba jednak powiedzieć, że przez dziesięciolecia było ono nie najlepiej wyeksponowane, pozostając w tle hałaśliwego przekazu radiowego, w nieco zamglonej, rozmazanej czarno-bieli teleodbiorników Alladyn i Wisła, dostępne tylko dla wytrawnych, znających się na rzeczy kibiców.
Piękno to torowało sobie drogę powoli i mozolnie. Tenisistki już przed wojną skracały spódniczki, odsłaniały nieśmiało rękę powyżej łokcia, kawałek uda. Z czasem zbyt obszerne podkoszulki i przydługie spodenki zaczęły porzucać lekkoatletki. Spod nich wyłoniło się wyrzeźbione ciało w obcisłym, skąpym trykocie, dzięki któremu kibic może dzisiaj podziwiać kratę, czyli pięknie wyrzeźbiony, płaski brzuch skaczącej o tyczce Moniki Pyrek oraz strzeliste sylwetki wyskakujących do
brakowało, trzeba jednak powiedzieć, że przez dziesięciolecia było ono nie najlepiej wyeksponowane, pozostając w tle hałaśliwego przekazu radiowego, w nieco zamglonej, rozmazanej czarno-bieli teleodbiorników Alladyn i Wisła, dostępne tylko dla wytrawnych, znających się na rzeczy kibiców.<br>Piękno to torowało sobie drogę powoli i mozolnie. Tenisistki już przed wojną skracały spódniczki, odsłaniały nieśmiało rękę powyżej łokcia, kawałek uda. Z czasem zbyt obszerne podkoszulki i przydługie spodenki zaczęły porzucać lekkoatletki. Spod nich wyłoniło się wyrzeźbione ciało w obcisłym, skąpym trykocie, dzięki któremu kibic może dzisiaj podziwiać kratę, czyli pięknie wyrzeźbiony, płaski brzuch skaczącej o tyczce Moniki Pyrek oraz strzeliste sylwetki wyskakujących do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego