Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
admirale Vernon.
- KochAAAny mój, czy ja będę sławny dzięki naprawie tego, co popsuł Vernon, nie wiem. W moim "grogu" jest wiele innych specjałów, ale to już moja tajemnica. KochAAAny mój, zauważ, jakie to dziwne. Człowiek stał się sławny przez to, że zepsuł marynarzom racje rumu. Czego mógł się po tym spodziewać - jak nie samych nieszczęść. Widzisz, poruszył ZŁE SIŁY. Przekleństwa słusznie oburzonych marynarzy ścigały go wszędzie. Przegrywał odtąd wszystkie bitwy na morzu i skończył smutnie na lądzie.
Spróbuj teraz MEGO grogu!
Był to płyn wspaniały. Rozgrzewał i dodawał odwagi, tak że nawigacyjny zaczął się czuć i myśleć, jak Mickiewiczowski Farys: PĘDŹ
admirale Vernon.<br> - KochAAAny mój, czy ja będę sławny dzięki naprawie tego, co popsuł Vernon, nie wiem. W moim "grogu" jest wiele innych specjałów, ale to już moja tajemnica. KochAAAny mój, zauważ, jakie to dziwne. Człowiek stał się sławny przez to, że zepsuł marynarzom racje rumu. Czego mógł się po tym spodziewać - jak nie samych nieszczęść. Widzisz, poruszył ZŁE SIŁY. Przekleństwa słusznie oburzonych marynarzy ścigały go wszędzie. Przegrywał odtąd wszystkie bitwy na morzu i skończył smutnie na lądzie.<br> Spróbuj teraz MEGO grogu!<br> Był to płyn wspaniały. Rozgrzewał i dodawał odwagi, tak że nawigacyjny zaczął się czuć i myśleć, jak Mickiewiczowski Farys: PĘDŹ
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego