otwarte drzwi i pokoik, gdzie stało wiadro ze szmatą i szczotką. Grupa ludzi debatowała - wejść czy nie wejść. Wreszcie ktoś wyjaśnił, że to nie należy do wystawy.<br>Można by powiedzieć, że to dyskwalifikuje sztukę. Lecz przecież sztuka jest także po to, żeby uwrażliwiać ludzi na świat dookoła, żeby na nowo spojrzeć na coś tak pospolitego jak podłoga, wiadro, szczotka. Nigdy poza tym sztuka nie powstawała tylko z natchnienia. Czerpie soki żywotne z prosperity ekonomicznego. Jest kupowana dla zbytku, podniesienia prestiżu, okazania bogactwa, ale czasem i z potrzeby ducha. Michał Anioł malował kaplicę Sykstyńską na zamówienie papieży, a Holendrzy oprócz spekulowania cebulkami