daleka, ale nie z Ukrainy. Tu wszystkie są ze Wschodu, Szana z Kijowa, Tasza też, dwie ulice od siebie podobno mieszkają, a tu się dopiero poznały. Niezły numer, nie? Ala przyjechała z Rosji, w tamtym roku. Żebyś ty ją widział, jak tu weszła, ja pierdolę, ale wyrobiła się, teraz jest spoko.<br>Ja jestem Polka, zresztą słyszysz chyba, nie zaciągam, a one to po roku już gadają po polsku jak nasze, tylko zaciągają tak fajnie, aż miło posłuchać, jakby śpiewały. Równe są babki, prawie wszystkie. Tam u nich bieda jak cholera, zresztą sam wiesz. Tasza jest najstarsza, będzie już miała pod czterdziechę