ja w Aśce czegoś szukałem i niepotrzebnie na mnie w "Harendzie" naskoczyła. "Biedny, zakochany chłopak, a ty jeszcze mu dokładasz." Uśmiecha się.<br>- Jezu, spóźnię się na niemiecki!<br>Bałem się, że będę czynił ciągłe porównania; bałem się, bo za niezdrowe uważałem z tej dziewczyny robić fetysz i - tylko dlatego, że jest spokrewniona z Mileną - darzyć ją osobliwą adoracją, jak gdyby była jej stanikiem, majtkami czy... co tam jeszcze fetyszystów roznamiętnia. Zawsze, gdy podniecało mnie coś, o czym rozum wiedział, że nie powinno podniecać, czułem strach i starałem się wyrzucić to do najgłębszej piwnicy, zamknąć na siedem spustów, i oczywiście było tak, jak