nam - rządowi - niezwykle potrzebny. Ale jak wytłumaczyć, że naprawdę chodziło tylko o sprawy techniczne, które czasami potrafią szalenie skomplikować życie. <br>Jeśli w "Solidarności" weźmie górę atakowany "nurt realistyczny", to wtedy perspektywa współpracy, bez wiecznej szarpaniny jest dobra. Zaproponowaliśmy zresztą utworzenie stałej komisji, która, nie czekając na konflikty, na bieżąco rozpatrywałaby sporne problemy. Ale wiara, że "realiści" będą mieli spore kłopoty z "radykałami".<br>- Mówi Pan Premier o nurtach w "Solidarności", a co Pan pawie o nurtach w partii?<br>- Nie będę charakteryzował tych nurtów, jest to powszechnie znane, ale sytuacja ta nie odbija się na stosunkach rządu z "Solidarnością". Rząd ma ogromne pole