Miał wrodzony talent.<br>A w ogóle on był nerwus i histeryk, co ukrywał.<br>Poza tym szalenie interesował się sportem, przyjaźnił się z mistrzem olimpijskim Komarem.<br>Ale lubił się popisywać pesymizmem.<br>Pamiętam, ja coś zaczynam mówić o sporcie, a on mówi: "Słuchaj, ty sobie nie zdajesz sprawy, to nie jest żaden sport, to wszystko jest płatne, to wszystko jest z góry umówione, to są kombinacje, nie ma żadnego sportu, nic..." I dopiero jego siostra, żona Lutosławskiego, powiedziała mi: "Nie słuchaj, co Staś mówi, bo on się popisuje takimi rzeczami." Umarł tragicznie, ponieważ go oskarżono o ten film "Hotel Palace", że to jest