nie szukając daleko, wynajął sobie pokój w odległości dwóch domów od byłej ekskluzywnej kwatery. W domu tym pomieszkiwali inni turyści, a także sezonowi pracownicy, spędzał więc czas atrakcyjnie i wesoło, odwiedzając z kumplami różne bary, puby i restauracje, gdzie w przyjacielskiej atmosferze poznawał nowych znajomych i ich obyczaje.<br>Z natury spostrzegawczy, szybko zorientował się, że jeden z pubów, które namiętnie odwiedzał, nadaje się do łatwego "obrobienia" , wobec czego nie zastanawiając się wiele, pewnej nocy włamał się doń i zabrał telefon komórkowy, sprzęt elektroniczny i średnią krajową przeciętnego rodaka, zalegającą w kasie z poprzedniego dnia.<br>Zadowolenie ze zdobyczy i kolejny fart tak