Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
przed sakramentem nie przystąpił. Pamiętam, dziecko, było to na imieninach u Janków, też bezbożników, nasz Mareczek podochocił sobie kilkoma kieliszkami śliwowicy i opowiadał, opowiadał, wstyd przypomnieć.
"Podszedłem do konfesjonału i słyszę: klęknij, synu. Co masz Panu do wyznania? A ja mówię, że nie uklęknę, bo mam świeżo wyprasowane spodnie. Do spowiedzi nie będę przystępował, bo nie wierzę w Boga, i nawet gdybym przystąpił, byłoby to kłamstwem. Jeśli zaś chodzi o ślub, to jestem zdecydowany w ogóle żadnego ślubu nie brać, o ile ksiądz zachowa stanowisko nieprzejednane co do spowiedzi." Ksiądz trzasnął drzwiczkami konfesjonału i zaprowadził twojego męża do zakrystii mówiąc, że
przed sakramentem nie przystąpił. Pamiętam, dziecko, było to na imieninach u Janków, też bezbożników, nasz Mareczek podochocił sobie kilkoma kieliszkami śliwowicy i opowiadał, opowiadał, wstyd przypomnieć.<br>"Podszedłem do konfesjonału i słyszę: klęknij, synu. Co masz Panu do wyznania? A ja mówię, że nie uklęknę, bo mam świeżo wyprasowane spodnie. Do spowiedzi nie będę przystępował, bo nie wierzę w Boga, i nawet gdybym przystąpił, byłoby to kłamstwem. Jeśli zaś chodzi o ślub, to jestem zdecydowany w ogóle żadnego ślubu nie brać, o ile ksiądz zachowa stanowisko nieprzejednane co do spowiedzi." Ksiądz trzasnął drzwiczkami konfesjonału i zaprowadził twojego męża do zakrystii mówiąc, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego