Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
budowy wielkiego centrum radiowego, a w przyszłości i telewizyjnego u zbiegu Placu Unii i Puławskiej. Część radiowa miała być uruchomiona niebawem, ale pamiętam i zebranie na temat nadchodzącej teleery, na którym prelegent, patrząc na mnie powiedział: "O, taki krawat, jaki ma pan Przybora jest bardzo telewizyjny." I pomyśleć, że na sprawdzenie telewizyjności mojego krawata miałem czekać trzydzieści lat od tego zebrania.
Sześcioro nas było wtedy "etatowych" spikerów w rozgłośni warszawskiej: król spikerów, najpopularniejszy człowiek radia II Rzeczypospolitej, pięknogłosy Tadzio Bocheński, bożyszcze słuchaczek. Drugie miejsce po nim zajmował Zbyszek Świętochowski, bratanek pisarza, mój radiowy pedagog. W sposób wielce koleżeński zaopiekował się mną
budowy wielkiego centrum radiowego, a w przyszłości i telewizyjnego u zbiegu Placu Unii i Puławskiej. Część radiowa miała być uruchomiona niebawem, ale pamiętam i zebranie na temat nadchodzącej teleery, na którym prelegent, patrząc na mnie powiedział: "O, taki krawat, jaki ma pan Przybora jest bardzo telewizyjny." I pomyśleć, że na sprawdzenie telewizyjności mojego krawata miałem czekać trzydzieści lat od tego zebrania. <br> Sześcioro nas było wtedy "etatowych" spikerów w rozgłośni warszawskiej: król spikerów, najpopularniejszy człowiek radia II Rzeczypospolitej, pięknogłosy Tadzio Bocheński, bożyszcze słuchaczek. Drugie miejsce po nim zajmował Zbyszek Świętochowski, bratanek pisarza, mój radiowy pedagog. W sposób wielce koleżeński zaopiekował się mną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego