winem dwóch ludzi musiało mu podnosić". Wojownicy trojańscy, gdy wracali z bitwy, spotykali u bram miasta swoje matki, żony, siostry, które podawały im wino dla pierwszego pokrzepienia. A gdy na wyspie Naksos Ariadna zostaje żoną Dionizosa, boga wina, wyspa przybiera kształt winnej latorośli (kto nie wierzy, może to jeszcze dziś sprawdzić). A w ogóle to bohaterowie "jedli i opowiadali swoje przygody, popijając słodkie wino". <br>Bogowie pili swój znacznie słodszy nektar, zagryzając ambrozją...<br>Wino było ciężkie, gęste, aż słodko robiło się w ustach. Szanowano je jeszcze, owszem, delektowano się nim podczas sympozjonów, dyskutując mądrze o sprawach państwa, prawa, piękna, nadużywając go w