aktorzy, którzy pozwalniali się z teatrów nie schodząc ze sceny. Mniejsze podatki płacili bowiem jako właściciele jednoosobowych firm, sprzedających usługi teatrom. Gwałtownie przybyło małych firm, zaś sądy zawalone zostały sprawami, które urzędy skarbowe wytaczały aktorom. Zamieszanie było wielkie, pożytku żadnego. Teraz zanosi się na powtórkę.<br><br>Można zrozumieć ludzi, dla których sprawiedliwość społeczna jest ważniejsza niż rozwój gospodarczy, więc nie akceptują szybszego tempa obniżania obciążeń osobom lepiej zarabiającym niż pozostałym. Są oni bowiem zwolennikami poglądu, że podatki winny służyć przede wszystkim niwelowaniu różnic w dochodach. Jeśli jednak rząd i cała koalicja deklarują, że reforma jest po to, aby przyspieszyć rozwój gospodarczy, czyli