na którym stary Wasserman urządzał niekiedy proszone kolacje dla co lepszych gości, potem - nie chcąc by się wydawało, że nadzoruje pracę sam nie biorąc w niej udziału - zszedł do pracujących, oferując pomoc. Traktowali go bardzo uprzejmie, ale z pewnym dystansem. Przewodniczący Rady ironicznie zaproponował, by Michał z racji pełnionej funkcji, sprawował nad kopaniem kierowniczą rolę. Zaśmiali się wszyscy, on też, po chwili wrócił na schody, w towarzystwie starego Kuli, który przyszedł popatrzeć, co też się wyprawia na terenie, graniczącym z jego dawną posiadłością. <br>Wykopano kilkanaście otworów i poza mniejszymi i większymi kamieniami - nie znaleziono niczego. Otwory zalano betonem i umieszczono w