Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
na placu tumany kurzu, toteż bawimy się głównie na podwórku osłoniętym drewnianymi zabudowaniami, jak wozownia, drwalka, kurnik. Po przystawionej drabinie Krysia i Żenia Firk wchodzą na stryszek i bawią się tam we dwie, beze mnie... Czasami urządzają na podwórzu zabawę w sklep: każde z nas przynosi swój deser, one są sprzedawczyniami, a ja kupującym. Muszę jednak, jak prawdziwy kupujący, wejść z ulicy i wtedy dowiaduję się, że "towar" zjadł pies. Nie domyślając się podstępu, stale tracę mój własny deser, który po prostu zjadają "sprzedawczynie". Żenia Firk mieszka z rodzicami na pierwszym piętrze, ma dziewięć lat i chodzi zawsze w czerwonej włóczkowej
na placu tumany kurzu, toteż bawimy się głównie na podwórku osłoniętym drewnianymi zabudowaniami, jak wozownia, drwalka, kurnik. Po przystawionej drabinie Krysia i Żenia Firk wchodzą na stryszek i bawią się tam we dwie, beze mnie... Czasami urządzają na podwórzu zabawę w sklep: każde z nas przynosi swój deser, one są sprzedawczyniami, a ja kupującym. Muszę jednak, jak prawdziwy kupujący, wejść z ulicy i wtedy dowiaduję się, że "towar" zjadł pies. Nie domyślając się podstępu, stale tracę mój własny deser, który po prostu zjadają "sprzedawczynie". Żenia Firk mieszka z rodzicami na pierwszym piętrze, ma dziewięć lat i chodzi zawsze w czerwonej włóczkowej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego