Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
poległ na terenie przeciwnika, nie dając nam żadnej odpowiedzi prócz tej znanej, że "paranoja"... Na ekranie pojawił się natomiast dawno nie widziany gość, czyli polski inteligent. Wydawało się, że wszyscy o nim - nie widzieć czemu - zapomnieli. Miał chyba wielkiego kaca w tych przejściowych czasach, gdy wszyscy piali o misji klasy średniej i niedoli klasy robotniczej. On jeden przyznawał się cichaczem do nowego świata - poniekąd sam go przecież wymyślił. Niewiele się przez te lata zmienił: przychodzi w wymiętym płaszczyku, lecz swój garb niesie z wdziękiem. Jerzy Stuhr nakręcił swój filmowy debiut "SPIS CUDZOŁOŻNIC" według prozy redaktora i felietonisty "Tygodnika Powszechnego" Jerzego Pilcha
poległ na terenie przeciwnika, nie dając nam żadnej odpowiedzi prócz tej znanej, że "paranoja"... Na ekranie pojawił się natomiast dawno nie widziany gość, czyli polski inteligent. Wydawało się, że wszyscy o nim - <orig>nie widzieć czemu</> - zapomnieli. Miał chyba wielkiego kaca w tych przejściowych czasach, gdy wszyscy piali o misji klasy średniej i niedoli klasy robotniczej. On jeden przyznawał się cichaczem do nowego świata - poniekąd sam go przecież wymyślił. Niewiele się przez te lata zmienił: przychodzi w wymiętym płaszczyku, lecz swój garb niesie z wdziękiem. Jerzy Stuhr nakręcił swój filmowy debiut "SPIS CUDZOŁOŻNIC" według prozy redaktora i felietonisty "Tygodnika Powszechnego" Jerzego Pilcha
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego