Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
dzień był nareszcie pogodny i gorący.
Ile razy droga wywiodła wędrowników na szczyt wzgórza - uśmiechem przyjacielskim pozdrawiała ich z oddali połyskująca rzeka, a im więcej się do niej zbliżali, tym szersza i weselsza rozlewała się przed ich oczyma.
Gdy wyszli z niewielkiego lasku na zieloną łąkę brzegu - wpadli w sam środek licznej i bardzo hałaśliwej gromady chłopców i dziewcząt.
Henrysia wprawnym okiem zbadała sytuację i oceniła ją jednym technicznym słowem - majówka.
Tak, nie ulegało już żadnej wątpliwości, że była to najformalniejsza majówka. Liczne koszyki z prowiantami, białe sukienki dziewczynek, duży zapał organizacyjny po skautowsku ubranych chłopców dowodziły tego niezbicie. Starszych osób
dzień był nareszcie pogodny i gorący. <br>Ile razy droga wywiodła wędrowników na szczyt wzgórza - uśmiechem przyjacielskim pozdrawiała ich z oddali połyskująca rzeka, a im więcej się do niej zbliżali, tym szersza i weselsza rozlewała się przed ich oczyma. <br>Gdy wyszli z niewielkiego lasku na zieloną łąkę brzegu - wpadli w sam środek licznej i bardzo hałaśliwej gromady chłopców i dziewcząt. <br>Henrysia wprawnym okiem zbadała sytuację i oceniła ją jednym technicznym słowem - majówka. <br>Tak, nie ulegało już żadnej wątpliwości, że była to najformalniejsza majówka. Liczne koszyki z prowiantami, białe sukienki dziewczynek, duży zapał organizacyjny po skautowsku ubranych chłopców dowodziły tego niezbicie. Starszych osób
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego