Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Andrzej Otrębski
Tytuł: strona łowiecka
Rok: 2003
ja pudłuję, a w zasadzie niepotrzebnie strzelam do lisa. Z powodu zapadających ciemności i łudzącej bieli śniegu grzeję do niego najpierw na 75, potem na 80 kroków. Moje zdziwienie, że lis nie leży mija wraz z odmierzaniem odległości. Jedyne z czego mogę być zadowolony to widoczny na śniegu ślad wiązki śrucin. Skupienie niezłe jak na tę odległość. Nadlufka Merkla jest doskonała - ja znacznie mniej.
Wracam na kwaterę. Bracia już tu są, opowiadają o kolejnym sukcesie. Jak stwierdził Krzysiek: "Brat czasem poradzi zabić lisa". A było to tak (przytaczam opowieść dokładnie): "Zbyszek strzelał z ambonki. Ponieważ było bardzo blisko, lis wystraszył się
ja pudłuję, a w zasadzie niepotrzebnie strzelam do lisa. Z powodu zapadających ciemności i łudzącej bieli śniegu grzeję do niego najpierw na 75, potem na 80 kroków. Moje zdziwienie, że lis nie leży mija wraz z odmierzaniem odległości. Jedyne z czego mogę być zadowolony to widoczny na śniegu ślad wiązki śrucin. Skupienie niezłe jak na tę odległość. Nadlufka Merkla jest doskonała - ja znacznie mniej.<br> Wracam na kwaterę. Bracia już tu są, opowiadają o kolejnym sukcesie. Jak stwierdził Krzysiek: "Brat czasem poradzi zabić lisa". A było to tak (przytaczam opowieść dokładnie): "Zbyszek strzelał z ambonki. Ponieważ było bardzo blisko, lis wystraszył się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego