Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ten realny. Nie przydajemy w nim sobie ekstra wyobrażeń na własny temat. Drugi - pełen marzeń. To trochę taki świat dziecka, gdzie po zakupie luksusowego fiubździu gotowi jesteśmy zobaczyć samych siebie w dużo lepszym świetle. Każdy z nas lubi w nim trochę pobuszować. Zdrowy - zawsze po chwili wraca do realnego. Chory - stacza się na samo dno fikcyjnego.

Społeczno-kulturowe przyzwolenie, a nawet przymus zbytku (kupując rzecz, kupujesz szczęście!), handlowa dostępność towarów i odwieczna ludzka żądza posiadania budują pod ten akurat "holizm" wyjątkowo solidny fundament.

Joanna: - Od czego się uzależniłam? Od fikcji. Od marzenia, że lepiej żyję. Nie swoim życiem.



Trójząb z pomarańczą

Jak
ten realny. Nie przydajemy w nim sobie ekstra wyobrażeń na własny temat. Drugi - pełen marzeń. To trochę taki świat dziecka, gdzie po zakupie luksusowego &lt;orig&gt;fiubździu&lt;/&gt; gotowi jesteśmy zobaczyć samych siebie w dużo lepszym świetle. Każdy z nas lubi w nim trochę pobuszować. Zdrowy - zawsze po chwili wraca do realnego. Chory - stacza się na samo dno fikcyjnego.<br><br>Społeczno-kulturowe przyzwolenie, a nawet przymus zbytku (kupując rzecz, kupujesz szczęście!), handlowa dostępność towarów i odwieczna ludzka żądza posiadania budują pod ten akurat &lt;orig&gt;"holizm"&lt;/&gt; wyjątkowo solidny fundament.<br><br>Joanna: - Od czego się uzależniłam? Od fikcji. Od marzenia, że lepiej żyję. Nie swoim życiem.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Trójząb z pomarańczą&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego