Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
się w kraju. Paryska Kultura była tak daleko. Działała też na pewno trująca moc propagandy, która niezmiennie wiązała środowisko Kultury i Instytutu Literackiego z C.IA., służbą obcym mocarstwom, imperializmem amerykańskim itp.
Posługiwano się całą gamą epitetów i chwytów z katalogu, który w tej materii nie zmienił się wcale od stalinizmu. Zła aura, tak myślę, skutecznie zamącała świadomość twórców. No i odbierała odwagę.
Dokonałem więc wyboru połowicznie. Zacząłem drukować w Kulturze pod pseudonimem. Rozpiąłem się na antypodach druku tam w Paryżu jako Seweryn Kwarc i tu w kraju jako Marek Nowakowski. Nie było to ze strachu. Czytelnicy, głód czytelników, potrzeba pisarza
się w kraju. Paryska Kultura była tak daleko. Działała też na pewno trująca moc propagandy, która niezmiennie wiązała środowisko Kultury i Instytutu Literackiego z C.IA., służbą obcym mocarstwom, imperializmem amerykańskim itp.<br> Posługiwano się całą gamą epitetów i chwytów z katalogu, który w tej materii nie zmienił się wcale od stalinizmu. Zła aura, tak myślę, skutecznie &lt;orig&gt;zamącała&lt;/&gt; świadomość twórców. No i odbierała odwagę.<br> Dokonałem więc wyboru połowicznie. Zacząłem drukować w Kulturze pod pseudonimem. Rozpiąłem się na antypodach druku tam w Paryżu jako Seweryn Kwarc i tu w kraju jako Marek Nowakowski. Nie było to ze strachu. Czytelnicy, głód czytelników, potrzeba pisarza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego