Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
z jednym z "komunistów" - porucznikiem Józiem Zawadą. Komandor wezwał mnie do siebie i poprosił, abym skończył tę znajomość. Zagroził, że po wojnie moje postępowanie może znaleźć finał przed sądem. Wcale się tymi pogróżkami nie przejąłem. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ten sam komandor M. będąc po wojnie na stanowisku Szefa Sztabu Marynarki Wojennej mówił, że "pierś mi się rozdyma, gdy wypowiadam słowa: generalissimus Stalin".
Wśród jeńców Woldenbergu byli także oficerowie - Żydzi, którzy zajmowali cały barak. Traktowano ich na równi z nami. Wszyscy przeżyli wojnę w obozie. Niemcy chcieli ich zlikwidować, ale myśmy nie dali. W ich sprawie protestowaliśmy w
z jednym z "komunistów" - porucznikiem Józiem Zawadą. Komandor wezwał mnie do siebie i poprosił, abym skończył tę znajomość. Zagroził, że po wojnie moje postępowanie może znaleźć finał przed sądem. Wcale się tymi pogróżkami nie przejąłem. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ten sam komandor M. będąc po wojnie na stanowisku Szefa Sztabu Marynarki Wojennej mówił, że "pierś mi się rozdyma, gdy wypowiadam słowa: generalissimus Stalin".<br>Wśród jeńców Woldenbergu byli także oficerowie - Żydzi, którzy zajmowali cały barak. Traktowano ich na równi z nami. Wszyscy przeżyli wojnę w obozie. Niemcy chcieli ich zlikwidować, ale myśmy nie dali. W ich sprawie protestowaliśmy w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego