Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Petersburgu, Los Angeles czy Berlinie. - Na świecie standardem jest, że o tym, kto pokieruje operą, myśli się z czteroletnim wyprzedzeniem. Wtedy dyrektor ma czas precyzyjnie przygotować program. W moim przypadku mówimy o 10 dniach, więc nie mam nazwisk, tytułów - mówi Treliński.

Już dziś środowisko teatralne zastanawia się więc, jak na stanowisku szefa opery poradzi sobie człowiek, który nie ma muzycznego wykształcenia, a zanim wyreżyserował "Madame Butterfly" w 1999 roku, opery po prostu nie znosił. Głównie za jej "muzealnictwo" i oderwanie od rzeczywistości, których symbolem - zdaniem wielu - jest właśnie Opera Narodowa. - Podobno Treliński nie zna nut, ale życzę, żeby ci, którzy je
Petersburgu, Los Angeles czy Berlinie. - Na świecie standardem jest, że o tym, kto pokieruje operą, myśli się z czteroletnim wyprzedzeniem. Wtedy dyrektor ma czas precyzyjnie przygotować program. W moim przypadku mówimy o 10 dniach, więc nie mam nazwisk, tytułów - mówi Treliński.<br><br>Już dziś środowisko teatralne zastanawia się więc, jak na stanowisku szefa opery poradzi sobie człowiek, który nie ma muzycznego wykształcenia, a zanim wyreżyserował "Madame Butterfly" w 1999 roku, opery po prostu nie znosił. Głównie za jej "muzealnictwo" i oderwanie od rzeczywistości, których symbolem - zdaniem wielu - jest właśnie Opera Narodowa. - Podobno Treliński nie zna nut, ale życzę, żeby ci, którzy je
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego