albo Sherlock Holmes chciał zebrać opinie o pracy ambasadora, musiałby szukać świadków nie tylko w Chile i w Polsce. Większość z nich rozjeżdża się po świecie i o ich ekstradycji nie ma mowy. Prezydent Eduardo Frei Ruíz-Tagle, na ręce którego składałem listy uwierzytelniające, jest już byłym prezydentem. Co prawda starałem się bardzo, organizując jego wizytę w Polsce w kwietniu 1999 roku, ale wątpię, czy w jego pamięci jest to coś więcej niż kolejna wizyta, przygotowywana przez jedną z dziesiątek osób. Ówczesny minister spraw zagranicznych, José Miguel Insulza, obecnie minister spraw wewnętrznych, zapewne pamięta i kojarzy, ale nic ponadto. Ma dziś