Typ tekstu: Książka
Autor: Saramonowicz Małgorzata
Tytuł: Siostra
Rok: 1996
ręką i położył przed Jakubem pożyczony od przyjaciół
telefon komórkowy. Jakub uśmiechnął się. - Chyba zacznę wierzyć w kobiecą intuicję
- pomyślał.
Zza drzew wyłonił się biały pałacyk. Dach nosił na sobie krwistoczerwone ślady
niedawnych napraw. Z bocznego skrzydła dobiegały dźwięki dziecięcej piosenki.
- Chodź do nas, chodź do nas. Bawimy się... Jakub starał się przemknąć alejką
nie zauważony. Na chrzęst żwiru, kołyszące się w oddali postaci natychmiast odwróciły
się w jego stronę. Ogarnęła go złość. Po co wszedł na ścieżkę, zamiast ruszyć
tłumiącym wszelkie dźwięki trawnikiem. - Idiota! - zaklął cicho. Zaciekawione
twarze zbliżały się do niego. Zza drzew wciąż wyłaniali się nowi pacjenci. Niektórzy
ręką i położył przed Jakubem pożyczony od przyjaciół <br>telefon komórkowy. Jakub uśmiechnął się. - Chyba zacznę wierzyć w kobiecą intuicję <br>- pomyślał.<br>Zza drzew wyłonił się biały pałacyk. Dach nosił na sobie krwistoczerwone ślady <br>niedawnych napraw. Z bocznego skrzydła dobiegały dźwięki dziecięcej piosenki. <br>- Chodź do nas, chodź do nas. Bawimy się... Jakub starał się przemknąć alejką <br>nie zauważony. Na chrzęst żwiru, kołyszące się w oddali postaci natychmiast odwróciły <br>się w jego stronę. Ogarnęła go złość. Po co wszedł na ścieżkę, zamiast ruszyć <br>tłumiącym wszelkie dźwięki trawnikiem. - Idiota! - zaklął cicho. Zaciekawione <br>twarze zbliżały się do niego. Zza drzew wciąż wyłaniali się nowi pacjenci. Niektórzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego