psor! Zero emocji! Nawet nie potrzebujemy taplać "wielkości w kałuży", bo jakoś nie czuć samej wielkości. Zróbmy więc frajdę UNESCO - czcząc go bardzo kameralnie, inaczej grozi nam farsa.<br>Ryszard Fudała, Chełmek.<br>[...]<br><br><tit>POLSKA WŁASNOŚĆ</><br>Zajścia na terenie prywatnej już fabryki porcelany w Wałbrzychu wskazują, jak słabą pozycję ma prywatną własność w starciu ze związkiem zawodowym. Można wyłamać bramę, siłą wtargnąć do siedziby firmy, wyważyć kolejne drzwi, tym razem do gabinetu prezesa, a w kajdankach wyjdzie z tego i tak nie rozwścieczony związkowiec, lecz właściciel fabryki, bo bronił się strzałami w sufit przed nacierającym tłumem. Oto jak wygląda w praktyce deklaracja, że wszelka