Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
razie zatrzymać go można w szeregach, by potem oddać go już jako żołnierza do takich czy innych tyłowych urządzeń, po co ma służyć gdzie indziej. J. Piłsudski".


Doktor nie chciał też rozstawać się ze swą legionową szablą; nie wisiała jednak, jak nakazywał staroszlachecki zwyczaj, na ścianie, lecz tkwiła w zakamarkach starej szafy, dotykając rękojeścią szarego munduru. W osobnym pomieszczeniu, w dużym ozdobnym pudle, pamiętającym jeszcze tyfliskie czasy, przechowywał również pamiątki po straconym bracie - proletariatczyku i jego ostatni list do rodziny: "Nie trwożę się, jestem spokojny, choć czeka mnie śmierć. Wiem, za co życie oddaję. Wybaczcie mi, nie mogłem inaczej..."

Zbliżał się
razie zatrzymać go można w szeregach, by potem oddać go już jako żołnierza do takich czy innych tyłowych urządzeń, po co ma służyć gdzie indziej. J. Piłsudski".<br><br><br> Doktor nie chciał też rozstawać się ze swą legionową szablą; nie wisiała jednak, jak nakazywał staroszlachecki zwyczaj, na ścianie, lecz tkwiła w zakamarkach starej szafy, dotykając rękojeścią szarego munduru. W osobnym pomieszczeniu, w dużym ozdobnym pudle, pamiętającym jeszcze tyfliskie czasy, przechowywał również pamiątki po straconym bracie - proletariatczyku i jego ostatni list do rodziny: "Nie trwożę się, jestem spokojny, choć czeka mnie śmierć. Wiem, za co życie oddaję. Wybaczcie mi, nie mogłem inaczej..."<br><br> Zbliżał się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego