w jakim je komponował, świadczy bazgranina, którą pokrywał arkusiki brulionów – przeważnie szkicami detali architektonicznych – i liczne poprawki stylistyczne, wprowadzane ręką Cerenville'a.<br> Największą przyjemnością natomiast i wytchnieniem stała się dla Potockiego korespondencja z przyjaciółmi; głównie z przyjaciółmi polskimi, prowadzona jednak po francusku. W listach do Kazimierza Ustrzyckiego czy znacznie starszego kuzyna, Aleksandra Potockiego, był najbardziej sobą. Długie filozofujące dyskursy, utrzymane w tonie wykwintnego sceptycyzmu, zawierają refleksję o życiu, jego sensie, prawach, a także racjach tych, którzy tego sensu nie widzą. Niemało miejsca w jego wynurzeniach zajmują myśli o samobójcach; o ich odwadze, motywach decyzji, o ich niewytłumaczalnej logice.<br> Zarówno Aleksander