Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
bo przeżegnawszy się, po trzykroć ucałowała kamienną podłogę kapliczki.
Przez wybite okienko wleciała jaskółka i znikła w gniazdku ulepionym nad ołtarzem.
- Przyszła tu pomiędzy umarłych mała dziewczynka - powiedziała postać, leciutko wstając z klęczek.
- Przyszłam - Henrysia skinęła głową - i proszę pani, co mam robić?
- Żyj sobie na słoneczku, dzieciątko - uśmiechnęła się staruszka, a uśmiech jej był naprawdę anielski.
- Ja sobie żyję, ale co mogłabym dla pani zrobić, czego pani potrzeba do zbawienia.
Staruszka kiwała głową, błądząc oczami po niebie i koronach drzew.
- Ho, ho - odpowiedziała - łaski Bożej, łaski Jezusowej i śmierci!
Do serca Henrysi zakradło się zwątpienie.
- Widzisz, dzieciątko, już wszyscy tu
bo przeżegnawszy się, po trzykroć ucałowała kamienną podłogę kapliczki. <br>Przez wybite okienko wleciała jaskółka i znikła w gniazdku ulepionym nad ołtarzem. <br>- Przyszła tu pomiędzy umarłych mała dziewczynka - powiedziała postać, leciutko wstając z klęczek. <br>- Przyszłam - Henrysia skinęła głową - i proszę pani, co mam robić? <br>- Żyj sobie na słoneczku, dzieciątko - uśmiechnęła się staruszka, a uśmiech jej był naprawdę anielski. <br>- Ja sobie żyję, ale co mogłabym dla pani zrobić, czego pani potrzeba do zbawienia. <br>Staruszka kiwała głową, błądząc oczami po niebie i koronach drzew. <br>- Ho, ho - odpowiedziała - łaski Bożej, łaski Jezusowej i śmierci! <br>Do serca Henrysi zakradło się zwątpienie. <br>- Widzisz, dzieciątko, już wszyscy tu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego